„Pax” – Recenzja książki

pax

 

 

Odkąd Peter uratował osieroconego liska, on i Pax są nierozłączni.
Do czasu…
Kiedy jego ojciec idzie do wojska, a chłopiec jest zmuszony wyjechać do dziadka.

Już pierwszej nocy Peter wymyka się z domu dziadka, aby wyruszyć na pięćsetkilometrową podróż, której celem jest lasek, w którym zostawili zwierzaka.                                                  Pax w musi nauczyć się, jak przetrwać w dzikim lesie i na nowo odkryć świat zwierząt. Wciąż nie traci nadziei, że jego chłopiec po niego wróci.

Czy dwunastolatek dotrze do celu? 

Czy odnajdzie tam Paxa?


„Pax” opowiada o relacji między dzikim zwierzęciem a człowiekiem, czy można takie zwierzę prawdziwie oswoić. Pojawiają się tam także inne tematy, między innymi wojna, śmierć, kontrola nad emocjami, kłamstwo, odkrywanie prawdy o samym sobie, czy okrucieństwo człowieka w stosunku do przyrody.

Narratorami są naprzemiennie lis Pax i Peter, co pozwala to na ujrzenie akcji z dwóch bardzo odmiennych perspektyw – zwierzęcia oraz chłopca. 

Lekturę umilają bardzo stylizowane, nastrojowe ilustracje Jona Klassena.

Dużą zaletą powieści są rozbudowane postacie. Każda ma swój charakter, historię, motywacje.

Relacje między zwierzętami są skomplikowane. Lisy razem polują, wędrują, wspierają się nawzajem, wymieniają doświadczeniem i nierzadko rywalizują ze sobą. Cechy typowo ludzkie postaci zwierzęcych są doskonale równoważone przez często pomijane naturalne instynkty, dzięki czemu książka na pewno spodoba się miłośnikom przyrody. Interesujący jest sposób zapisu dialogu między lisami – w kursywie, uproszczonym językiem, co sprawia wrażenie porozumiewania się poprzez mowę ciała oraz proste dźwięki.

„Pax” to wzruszającą książka, która prowokuje do myślenia.

 Zuzanna Kobylińska